Wygląda na to , że to już dziś:) Ale czy aby na pewno? Tak twierdzi lekarz ale coś maleństwa ani widu, ani słychu:) No może poza faktem, że ponoć strasznie się już rozpycha. Moja bratanica Zuzia coś nie bardzo się spieszy, żeby w końcu ulżyć swojej mamusi:))) Nie pozostało zatem nic tylko grzecznie czekać aż się w końcu zdecyduje:) Ja w tym oczekiwaniu na bycie po raz pierwszy taką prawdziwą ciocią postanowiłam zrobić dla małej karteczkę na powitanie. Mam tylko nadzieję, nie okaże się jakimś cudem , że potrzebna będzie taka sama tylko w błękicie:)) To byłby numer:)
Hi Joan,
OdpowiedzUsuńOh such a cute card. The buttons adds a nice touch. Thank you for entering and posting my give away.Good luck with my candy.
Hugs,
Rez
http://karezmakreations.blogspot.com/